Do tego pokoju zainspirowało mnie poniekąd hobby mojego męża, modelarza. Widać to na każdym kroku.
Ogólny widok pokoju. Podłoga jest zrobiona z kartonu i listewki, wsparta na moldingach zamontowanych w pokoju położonym niżej w skrzynce. Podłoga pokryta jest deseczkami wyciętymi z veniru. Szafa to podobny "design" jak w pokoju artystki, półeczki z listewek, biurko sama robiłam z balsy, a krzesełko zdobyłam kupując "lot" krzesełek na eBayu. Monito komputera to trochę listewki, gotowa "noga" i "printable", a stacja komputera to "printable". Łóżko pochodzi od tej samej osoby, która zrobiła łózko i fotel w pokoju artystki. Drewniana biblioteczka to kolejny zakup za grosze, pomalowany bejcą i lakierem.
Trochę więcej szczegółów. Lalka resionowa (są relatywnie tanie i jest spory ich wybór), gazetkli pod pachą to mój dodatek. Czołg na szafce to model w skali HO, o ile dobrze pamiętam, w każdym razie zakupiony w prawdziwym sklepie modelarskim. Wiele elementów w tym roomboxie pochodzi z katalogu modelarskiego mojego męża, z którego wydrukowałam m.in. nalepki na farbki w puszkach, plakaty i materiały zgromadzone w pudle.
Widoczna na półce zielona skrzynka to zakup z targów miniaturystycznych zorganizowanych przez IGMA w NY. W pudle zklejonym z zielonego kartonika znajdują się oprócz wydrukowanych z katalogu planszy, różne inne elementy modelarskie, tj. listewki i trawki). Ksiązki to generalnie printables naklejone na usięte listewki, niebieska na wierzchu kupna jest.
Samolociki na górnej półce to zabawka dla dzieci, kupiona w tanim sklepie, kartonowe części trzeba bylo poskładać i szlus. Zasłonka mojej roboty. Na ścianie widać m.in. zegar, czyli wycięte zdjęcie zegara otoczone dekoracyjną tasiemką.
Z biureczka jestem naprawdę zadowolona, bo ogólnie za dobra w klimacie mebli nie jestem, ale wyszlo całkiem przyzwoicie.
Super - dołączam do grona miłośników i "fascynatów" miniatur :) Czuję się jak w sowim świecie. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńale bajerrrrrr
OdpowiedzUsuń