Witajcie na moim blogu!

Miniatury to wspaniałe hobby.

sobota, 5 listopada 2011

Podróże kształcą

Owszem, a na dodatek moga być zaskakująco owocne, jesli chodzi o miniaturki. W Poznaniu co prawda jakoś nic nie upolowałam, ale za to pobyty w Krakowie i Darłowie uważam za niezwykle owocne. W Krakowie po pierwsze trafiłam smoka wawelskiego na krysztale, ktory już rezyduje w moim domku (zdjęcia w poprzednim poście), ale dodatkowo upolowałam prześliczne, trochę pokraczne naczynka.



Darłowo, ku mojemu zaskoczeniu, okazało się jeszcze bardziej twórcze, lol. Co prawda w październiku Darłowo i Darłówko są niemal wymarłe, ale morze nadal piękne i porywające, każdego dnia inne. No i mimo niewielkiego ruchu, i tak upolowałam kilka fajnych miniatur, hehe, pomijając kolekcję pięknych otoczaków uzbieranych na plaży, które będą idealne do miniaturowego ogrodu.
Chyba najbardziej jestem zadowolona z drewnianych gitar i jednej bałałajki (bryloczki), ktore są naprawdę cudne.



Równie fajnym zakupem są figury kapitanów statku i kutra.

No i oczywiście nie moglo zabraknąć stateczka w butelce, lol.


Trafiłam też kilka slicznych muszli w idealnym rozmiarze.




 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz