Ano, znowu doszło to i owo (po angielsku mi się dzisiaj niestety nie chce pisać, lol).
Okna uzyskały nieco kwiecia od zewnątrz.
Poza tym dorzuciłam kilka drobiazgów w kuchni.
Zrobiłam też roletę na mniejsze okno w kuchni.
Roleta jest zrobiona z tej samej chusteczki do decoupage, co obrus.
Także w saloniku dorzuciłam kilka bibelotów, w tym inspirowaną Art Deco lampką w kształcie dłoni trzymającej kulę oraz rozrzucone na stole notatki, którymi powinna zajmować się nastolatka czytająca zamiast tego gazetę.
Bardzo fajnie to wygląda, te roślinki na parapetach mega realistyczne. I toster świetny i ta lampka-ręka, i telefon... Długo mogłabym wymieniać - wiadomo, najfajniejsze są domki pełne szczegółów :)
OdpowiedzUsuńA co do poprzedniego posta - nie bój się 1:24, bardzo jestem ciekawa willi w Twojej aranżacji :)
Faktycznie, bardzo fajny tosterek!
OdpowiedzUsuń