Także dobrze jest!!!
A w domku mozna odnotowac kolejne zmiany, hehe.
Na górze mamy już mieszkankę, nastolatka zaczytana w gazecie, przy kanapie zrzucone przez nią srebrne pantofle... Panna zafundowała sobie kawę, po której zostały marne resztki...
Koncepcja wystroju domku powstała sobie jakos tak trochę impulsywnie, ale wszystko się ładnie zgrywa i wychodzi extra!!!
Kuchnia staje się powoli coraz bardziej zapełnionym miejscem. Fajne rzeczy do odnotowania: niemieckie kufle, obrus, wątróbka na patelni, i parę innych drobiazgów... Bardzo lubię młynek do kawy ścienny, kupowany był do mojej kawo-herbato-kawiarni, ale zabrakło miejsca, lol, a tu pasuje idealnie.
Swego czasu ukleciłam wątrobę wołową, surową. I chyba nieźle wyszła'
I ciągle pracuję nad tematem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz